WYWIAD Z PANIĄ PEDAGOG

 Witamy!
 Dzisiaj zapraszamy na pierwszy wywiad z Panią Magdaleną Binkowską - pedagog naszej szkoły.



 - Na czym polega praca pedagoga?

 - Pedagog w szkole to taka osoba, która jest właściwie dla wszystkich. Przede wszystkim dla uczniów,  ale też dla osób związanych ze szkołą, rodziców oraz nauczycieli. Staram się Was wspierać w kwestiach  dydaktycznych, ale też w Waszych problemach. Wspieram również nauczycieli w sprawach szkolnych oraz waszych rodziców.

- Czym różni się pedagog od psychologa?
 
- Pedagog zajmuje się rzeczami szkolnymi, natomiast psycholog Waszymi uczuciami, ,,zagląda'' do Waszej duszy. Ja bardzo ubolewam, że u Nas nie ma psychologa, bo wiecie nie jestem alfą i omegą i nie zawsze wszystko wiem, więc przekierowuję osobę do innego specjalisty. Wracając, nie ma ogólnych tematów jakie rozdzielają psychologa od pedagoga, po prostu psycholog jest bardziej od Naszych uczuć, a pedagog od spraw dotyczących szkoły.

- Co jest najtrudniejsze w byciu pedagogiem szkolnym?
 
- Hmmm....chyba zachowanie takiej bezstronności. Trudno po rozmowie o ciężkich tematach, problemach nie przejmować się tym. Więc często zdarza mnie się myśleć o tym długo przed snem.

- Jak nie pedagog to....? 
 
- Chyba byłabym pilotem szybowca, latałabym w chmurach, ewentualnie treserem dzikich zwierząt.

- Czy studia pedagogiczne były trudne?
 
- Ja chyba od zawsze wiedziałam, że chce być pedagogiem, ponieważ zanim zostałam pedagogiem pracowałam jako wolontariusz z trudnymi dziećmi, młodzieżą. Takie studia, gdzie było mało przedmiotów, które mnie nie interesowały sprawiały mi przyjemność. Miałam również dużo praktyk, w różnych ośrodkach, więc wiedziałam gdzie chcę pracować dzięki nim.

- Jakie jest Pani hobby?

- Moje hobby stoi obok mnie, ma na imię Lukrecja, buldog. Tak, jak wspominałam treserem dzikich zwierząt chciałam być dlatego uczę jej paru sztuczek oraz dla odprężenia lubię robić biżuterię.

- Bez czego nie wyobraża sobie Pani dnia?

- Chyba bez rozmowy z ludźmi i raczej jest to największą trudnością w czasie nauki zdalnej, że ta rozmowa jest ograniczona. Brak kontaktu między osobami, że rozmawiamy ze ścianą lub inicjałami.
Miło mi patrzeć na jakąś buzię, na której to co mówię wywołuje różne emocje.

- Co lubi Pani najbardziej w uczniach?

-  Najbardziej lubię Wasze szalone pomysły i to co inni nauczyciele uważają za problem np.: gadanie, hałas w klasie. Ja uważam to za Wasz atut. 

Teraz będzie trochę o mediacjach, które będą się odbywać w naszej szkole.


- Czym są mediacje rówieśnicze i na czym one polegają?

- Mediacje rówieśnicze to jest umiejętność rozwiązywania konfliktów i problemów. W przypadku mediacji rówieśniczych są kwestie, które dotyczą Was uczniów i one odbywają się na terenie szkoły.
Fajne jest to, że taką osobą, która pomaga rozwiązywać takie spory jesteście Wy sami, czyli osoba po odpowiednim przeszkoleniu.

- Jakie cechy musi mieć w sobie dobry mediator, pedagog?

- Musi być bezstronny. Ma pamiętać, że ten spór, który rozwiązuje nie jest jego sporem oraz, że jego zdanie w tej sytuacji  nie jest najważniejsze, że dobrowolnie uczestniczy w sporze.

-Co trzeba zrobić aby zostać mediatorem? 

- Mediatorem rówieśniczym jesteście Wy uczniowie. Wiadomo, że nauczyciele mają swoje typy uczniów na mediatora rówieśniczego: bez konfliktowego, który staje w obronie innych osób. To zawsze jest dobry kandydat, ale tak naprawdę wszystko zależy od tej osoby, bo jeżeli ta osoba czuje, że potrafiłaby to zrobić to może się zgłosić. Zarówno nastolatkowie jak i dorośli muszą przejść kilkugodzinny kurs.

- Wiele osób wstydzi się, boi się mówić o swoich problemach. Jak się przełamać?

- Hymmmmmm... Wiecie co? Mnie się wydaję, że ludzie dzielą się na introwertyków oraz ekstrawertyków. Są takie osoby, którym łatwiej pisać o swoich problemach, kłopotach, a nie mówić. Fajnie jest też jak ktoś ma jakąś osobę, z którą może porozmawiać. Może to być rówieśnik, ale kiedy problem jest zbyt skomplikowany, albo trudny i rówieśnik nie jest w stanie go rozwiązać warto udać się do osoby dorosłej, której się ufa, lubi i to nie musi być nawet rodzina. Ja z doświadczenia wiem, że Wy macie fajnych nauczycieli, których lubicie i to czasem jest taki pierwszy krok, że wystarczy, że przegadacie problem z jakimś nauczycielem. Jeszcze Wam powiem, że Wasi nauczyciele nie chodzą i nie klapią językiem na każde strony i nie mówią o Waszych problemach, więc nie bójcie się mówić.


- Pani rada dotycząca życia

-Wydaje mi się, że rady dotyczące dorosłych są trochę inne niż dotyczące nastolatków. Nie ma takiej ogólnej formuły, która sprawdziła by się u wszystkich. Każdy z nas ma trochę inne potrzeby, trochę inny charakter, ale wiecie co? Myślę sobie, że jedna taka uniwersalna rada; jeżeli ktoś chcę się dogadać z innym człowiekiem, porozumieć to na pewno to zrobi. Takie uniwersalne motto to: odrobina dobrej woli i uśmiech i takie podejście, że się uda nam się porozumieć i na pewno tak będzie.

Prawdopodobnie więcej o mediacjach będzie w kolejnym wywiadzie, bo pojawi się u nas gościnnie Pani mediator. Mamy nadzieję, że wywiad Wam się spodobał. 
Pozdrawiamy, Kasia, Magda i Dominika






Komentarze

Popularne posty z tego bloga

DZIEŃ MAMY